Stal przyjedzie pełna sportowej złości
Na inaugurację zawodnicy Arki, którzy są liderem 1. ligi, pewnie pokonali w Warszawie beniaminka Polonię 3:0.
„Mam takie podejście, że jeśli za bardzo cię chwalą, to pierwsza lampka się zapala, że dzieje się to za szybko. Chciałbym, żeby punkty były konsekwencją naszej gry i tego, nad czym pracujemy. Często przygotowujemy się pod konkretnego rywala, dlatego musimy być elastyczni w graniu. Mamy też świadomość, że liga będzie okrutna, bo przetasowania na szczycie mogą odbywać się co kolejkę. Dlatego trzeba wygrywać swoje spotkania, żeby wypracować sobie większą przewagę” – powiedział w czwartek na konferencji prasowej w Gdyni trener Arki Wojciech Łobodziński.
W niedzielę o godz. 12.40 żółto-niebiescy podejmą Stal, którą w sierpniu pokonali w Rzeszowie 3:2.
„Na pewno konfrontacja ze Stalą będzie z wielu względów innym meczem niż Polonią - począwszy od rodzaju rywala z którym się mierzymy, aż po jego ustawienie. Muszę też powiedzieć kilka słów o murawie – boisko w Warszawie było w bardzo dobrym stanie, natomiast w Gdyni mamy z nim trochę problemów i tego nie przeskoczymy. Jesteśmy bardzo mocno skoncentrowani i nie możemy pozwolić sobie na chwilę słabości, bo Stal to zespół fizycznie i piłkarsko lepszy od Polonii” – ocenił szkoleniowiec Arki.
W ostatnim spotkaniu rzeszowianie przegrali w dramatycznych okolicznościach na własnym stadionie z Wisłą Kraków 1:2. Gospodarze prowadzili 1:0, w drugiej minucie doliczonego czasu nie wykorzystali rzutu karnego, a cztery minuty później stracili drugiego gola.
„Stal mogła pokonać Wisłę, ostatecznie poniosła porażkę i z pewnością rzeszowianie przyjadą do Gdyni pełni sportowej złości. Patrząc w tabelę widać, że nie mamy aż tak wielkiej przewagi i nie możemy się rozluźnić. Na każdym mecz musimy wyjść skoncentrowani, ale też pewni siebie, żeby zrobić swoje, czyli zdobyć kolejne trzy punkty” - skomentował Kobacki.
Niespełna 23-letni skrzydłowy zdobył w Warszawie dwie bramki i został uznany najlepszym piłkarzem 20. kolejki. Trafi także do siatki w pierwszej potyczce w Rzeszowie i w sumie ma na koncie już 10 goli.
„Pokonaliśmy Polonię 3:0 i takie wyniki budują nas jako drużyną. Sprawiają, że nabieramy pewności siebie, jesteśmy też pewni swoich umiejętności, a to jest niezbędne, żeby wygrywać każdy kolejny mecz. W Warszawie dostaliśmy dobry znam na przyszłość” – podsumował Kobacki.(PAP)
md/ krys/
